Wymyśliłam, że ozdobię je panelem z aplikacją. Zaczęłam od mewy. Mieszkam nad morzem więc mewy są wszędzie: na plaży, w parku, a nawet na moim osiedlu. W zasadzie na osiedlu jest ich nawet jakby więcej, bo to tutaj zakładają gniazda i wychowują młode. Drą się przy tym niemiłosiernie od 4 rano i nie dają spać. Stopery w pogotowiu to standardowe letnie wyposażenie sypialni. Nie polecam – 2/10 😉 .
Drugim okazem, który trafił na moją torbę jest rudzik. Rudzika każdy zna, a jak nie zna to niech pozna. To mały ale całkiem uroczy ptaszek, do tego pięknie śpiewa.
Kolejny panel uszyłam z kwiatami. Płatki kwiatów to ufarbowane przeze mnie tkaniny.
Ostatnie panele to również kwiatki – jak każda kobieta lubię i te prawdziwe i te w moich pracach.
Powstał również panel z diabłem o imieniu Luci, który jest postacią z kreskówki “Rozczarowani”. Postać na tyle oryginalna i zabawna, że musiałam ją jakoś uwiecznić. Oto i on – bezczelny, cyniczny i zabawny – Luci.
Torby choć zwykłe i powszechne w swojej roli nie muszą być nudne, szare i nieciekawe. Można je ozdobić na wiele sposobów – wystarczy spróbować 🙂