Od dłuższego czasu chciałam zrobić sweter więc na początek sprawdziłam swoje umiejętności dziewiarskie i zrobiłam próbkę. W blasku próbnego sukcesu oraz pięknych prac koleżanek (motywacja musi być) kupiłam włóczkę. Mój wybór nie był przypadkowy, bo polecony przez Elę. Kupiłam Florę, kol. 10 indygo oraz Kid-Silk, kol. 21 kobalt z firmy Drops. Skład to wełna z alpaką oraz moher z jedwabiem. Do zrobienia swetra wykorzystałam druty nr 4 mm i 4,5mm. Zużyłam po 4 szt. Flory i moheru. Praca była bardzo przyjemna a sweterek rósł w oczach. Podoba mi się mieszanka kolorystyczna z połączenia tych włóczek i miękkość produkowanej dzianiny. Sweter robiłam od góry na okrągło. Dla mnie najłatwiejszy sposób. Trzeba…
-
-
Bombki
Od czasu do czasu mam zryw na druty. Tak było pod koniec października, kiedy to wszystko rzuciłam i wyciągnęłam włóczki. Naoglądałam się filmików Arne i Carlosa jak siedzą i dłubią bombki. Poszłam ich śladem i według ich projektu powstały 3 sztuki. Są one prawie takie same, bo jednak mistrzynią drutów nie jestem i czasami coś zapomniałam we wzorze wydziergać. Kiedy odkryłam pomyłkę złościłam się ale dzięki temu są wyjątkowe :). Bombki mają wysokość 8 cm i wypchane są kulką silikonową. Ostatnio widziałam też, że w środku jest kulka ze styropianu, muszę spróbować następnym razem.
-
Czapka
Jest zima więc to doskonała pora na wzięcie do ręki miękkiej i ciepłej wełny. Zrodził się pomysł na czapkę, bardziej z potrzeby niż fanaberii, bo poprzednie już się trochę zestarzały albo zgubiły. Zakupiłam piękną cieniowaną włóczkę firmy Katia, Azteca Milrayas. Jest ona dosyć gruba więc robi się szybko a cieniowana nitka sama maluje wzór. Początek zaczęłam ściągaczem potem zrobiłam warkocze. Czapka ma też uszy, troczki i pompon. Podszyta jest także polarem. Jest ciepła a noszący zadowolony i oto chodzi :). [noszący potwierdza – admin]