• Haft krzyżykowy,  Patchwork

    Świąteczna okładka na zeszyt

    Nie wiem jak to się stało, że jeszcze nie znalazła swojego miejsca tutaj. Zapomniałam. Okładka powstała w przedświątecznym czasie i jak widać cała aż kipi świętami. Zaczęło się od hafciku, którego wzór otrzymałam od Natalii i to on był impulsem do jej powstania. Drzewko wyszyłam na kanwie metalizowanej, która mieni się i błyszczy dodając uroku kolorowym bombkom. Dawno tego nie robiłam i sprawiło mi to dużo przyjemności. Hafcik oblekłam świątecznymi materiałami. Teraz można pisać list do Mikołaja. Muszę powiedzieć, że po zeszyt z taką okładką sięga się zupełnie inaczej :).

  • Haft krzyżykowy

    Biscornu

    Biscornu – poduszka na igły, która powstała z połączenia dwóch kwadratów kanwy, przekręconych w stosunku do siebie, wypchana silikonową kulką. Wykonałam ją kiedy haft zajmował mnie tak mocno jak teraz szycie. Rzecz niezbędna i niezastąpiona, dzięki niej nigdy nie musiałam szukać igły co było czasami bardzo irytujące. Poduszek powstało kilka, na zdjęciach jest moja pierwsza w klimacie świątecznym z bałwankiem, choinką i ptaszkiem (autora niestety nie pamiętam) i ostatnia w gwiazdę (wzór z gazety Cross Stitch). Dawno nic takiego nie robiłam, jednakże ostatnio wpadł mi w oko piękny wzór, więc najpewniej wrócę wkrótce do tych małych cudeniek.

  • Haft krzyżykowy

    Z pamiętnika: poduszka w maki

    Moją wcześniejszą fascynacją było wyszywanie haftem krzyżykowym. Haftować zaczęłam dzięki cioci Basi, która pokazała mi jak to się prawidłowo robi i wciągnęła w ten świat. Sama do tej pory każdą chwilę wykorzystuje, aby skończyć kolejne piękne dzieło. U mnie powstało kilka obrazków, które ozdabiają moje ściany i parę mniejszych drobiazgów. Dzisiaj wspominam poduszkę, którą wyhaftowałam, ale jej nie uszyłam, bo wtedy jeszcze szyć nie umiałam. Zabrałam ją dziś na sesję fotograficzną do Parku Oliwskiego, piękne światło, tuż po deszczu, śpiew ptaków. Było cudnie 🙂