• Patchwork

    Torba z gwiazdą 2

    Dwa bloki, dwie torby, tym razem w niebieskiej odsłonie. Od poprzedniczki różni się wzorem pikowania i rozmiarem, jest troszkę większa. Która wersja kolorystyczna fajniejsza? Trudno mi się zdecydować, obie mi się podobają. 🙃

  • Patchwork

    Torba z gwiazdą

    Potrzeba szycia czasami jest tak wielka, że człowiek siada i szyje. Zazwyczaj bez planu, aby się tylko zaspokoić, co dalej pomyśli się później. Pewnej soboty wybrałam materiały, usiadłam i uszyłam blok patchworkowy (a właściwie dwa), który jak zwykle nie dawał mi spokoju. Co dalej? Stał się ozdobą torby! 🥰 Kilka spraw technicznych. Uszyłam ją z materiału bawełnianego, w środku jest podszewka. Czasami lubię jak torba jest miękka i trzyma kształt jak się ją postawi i tak jest w tym przypadku. Taki efekt uzyskałam usztywniając ją cieniutką gąbką. Uszy też ją mają, dzięki temu nie będą się zwijać i będzie się komfortowo nosić. Wielkość jak wszystkie moje torby “na oko”. Jest…

  • Szydełko

    Świąteczne wariacje

    Chociaż już po świętach muszę o niej wspomnieć. Zrobiłam niewielką zazdrostkę do kuchni, bo to moje ulubione okno na tego typu ozdoby. Tym razem wersja świąteczna i w roli głównej wzór norweskiego swetra oraz renifery. Bardzo mi się podoba. Do kompletu dorobiłam choinkę a resztę ozdób wyciągnęłam z szafy. Wykonałam je tradycyjnie z kordonka Muza 20 z Ariadny – innej nitki już nie używam, gdyż z tej moje prace wychodzą idealne.

  • Patchwork

    Okładka na zeszyt

    Niby nic a jednak cieszy. Kiedy nie ma się czasu, chęci, motywacji, jest tylko szaro i buro należy wybrać niewielki projekt – u mnie nim była okładka. Oczywiście to nigdy nie dzieje się szybko, bo jest to cały proces przez który trzeba przejść. I to jest w nim wspaniałe! Wciąga nas z każdym pomysłem, wyciągniętą szmatką, doborem wzoru, cięciem, układaniem, zszywaniem i prasowaniem. Aby na końcu zorientować się, że czas upłynął a my nie wiemy kiedy. Wykonana praca przynosi radość a efekty przekraczają wyobrażenia. Moje okładki uszyłam z batików o nasyconych kolorach. Jedyny wzór to serce reszta to wariacja, którą wymyślałam na bieżąco. Tak się wciągnęłam, że uszyłam dwie wersje…

  • Patchwork

    Poduszka z kwiatkiem

    W kolorach żółtym i pomarańczowym byłby słonecznikiem, ale że zabrakło mi kolorów w odpowiedniej tonacji, to mamy wariację na temat. Wzór zobaczyłam na Instagramie u Quilts by Critter, a jego nazwa to Scenic Road. Nie jest trudny – składa się z bloków HST i kwadratów, więc rozrysowałam go i uszyłam. Poduszka jest duża, wymiary to 50×50 cm. Do jej uszycia wykorzystałam nawet 20 letnie prześcieradło. Poszewka jest zapinana na zamek, który znajduje się w jej podstawie. Dzięki temu łatwiej jest włożyć tak dużą poduszkę.

  • Patchwork

    Kartka pierwszy dzień zimy

    Kolejny temat i kolejna kartka, tym razem z okazji pierwszego dnia zimy, który wypada 21 grudnia. Temat bardzo obszerny i dający dużo przestrzeni w wyborze projektu. Dla mnie skojarzeniem były góry śniegu (których u mnie w tym roku brakowało) i zagubiona w nich chatka. Wymyśliłam sobie, że śnieg będzie wyglądał jak mozaika. Czy mi się to udało? Mam nadzieję. Więcej kartek można zobaczyć na stronie naszej grupy patchworkowej.

  • Patchwork

    Wykończ UFO w listopadzie

    Wzięłam udział w akcji o nazwie “Wykończ UFO w listopadzie”, która odbywa się już od kilku lat. UFO jest to skrót od UnFinished Objects czyli zaczęty projekt, ale z różnych powodów nieskończony. Okazało się, że ja też mam takie UFO w szafie. Moim wyrzutem sumienia były bloki HST, które w twórczej radości pozszywałam a potem stwierdziłam, że mi się nie podobają, bo kolory nie takie, za mało i co z tym dalej? Co jakiś czas odnajdywałam je w szufladzie, wyciągałam, oglądałam i z powrotem do niej odkładałam. Na szczęście Internet to wór inspiracji i natknęłam się na projekt, który mnie odblokował, projekt w którym były moje bloki. Po zmianie koncepcji…

  • Patchwork

    Heksagonowe podkładki

    Powstały w wyniku zabawy linijką w tym kształcie, którą przyniosła koleżanka na spotkanie naszej grupy patchworkowej. Ponieważ żadna z nas takiej nie posiada, cięłyśmy aż furczało, duże, małe i średnie heksagony. To było w listopadzie – okres złocenia liści, piękne kolory czerwonego, pomarańczowego, zielonego oraz złota. Takie są właśnie moje podkładki. Pierwsze – dynie, powstały dwie sztuki. Drugie – sówki na halloween. I trzecie już większe pod talerz. I dodatkowo kilka kadrów z wycieczki.

  • Patchwork

    Kartka z wakacji

    Kolejna kartka, którą tym razem wysłałam do mojej wakacyjnej pary – Eli w ramach zabawy w naszej grupie patchworkowej. Moja “cokolwietka”, bo tak je nazwałyśmy nawiązuje do chwil, które spędziłam na łonie natury w ciszy i harmonii. Dla mnie to był idealny czas warty uwiecznienia na tej małej formie. Uszyłam dwie kartki, pierwsza z hamakiem w lesie, druga z widokiem na polanę. Trudno było zdecydować, którą wysłać w drogę z pozdrowieniami. Kartka ma z tyłu kartonik do wypisania kilku słów.

  • Szycie

    Tilda

    Moje drugie podejście do tildy i z sukcesem, bo skończyłam. Do uszycia tego pieska wybrałam materiał, który ufarbowałam, mieni się kolorami i przykuwa oko. Oczy, nosek i uśmiech wyhaftowałam muliną. Tak sobie myślę, że przydałoby mu się jeszcze jakieś ubranie ale na razie zaspokoiłam swoją ciekawość w tym temacie. Piesek podoba mi się taki jaki jest. Patrzy na mnie z półki i uśmiecha się do mnie. Czego chcieć więcej? 🙂 Wzór znajdziecie tutaj.