Wymyśliłam, że uszyję podkładki z resztek. Pomysł idealny – męczą i cisną mnie te ścinki, które z taką sumiennością zbieram 😝. Jednak realizacja to jest wyzwanie i test. Pewnie dlatego nie za często sięgam po tę technikę. Cierpliwości wystarczyło na dwie sztuki. Mozaikę materiałów zamknęłam w czerwonej obwódce w kształcie serca, do której wykonania wykorzystałam aplikację odwrotną. Są takie jak chciałam 😁.
-
-
Heksagonowe podkładki
Powstały w wyniku zabawy linijką w tym kształcie, którą przyniosła koleżanka na spotkanie naszej grupy patchworkowej. Ponieważ żadna z nas takiej nie posiada, cięłyśmy aż furczało, duże, małe i średnie heksagony. To było w listopadzie – okres złocenia liści, piękne kolory czerwonego, pomarańczowego, zielonego oraz złota. Takie są właśnie moje podkładki. Pierwsze – dynie, powstały dwie sztuki. Drugie – sówki na halloween. I trzecie już większe pod talerz. I dodatkowo kilka kadrów z wycieczki.
-
Z pamiętnika: Indiański
Dziś przypomnę narzutę, którą uszyłam w 2017 roku. Nazwałam ją “Indiański”. Jej wymiary to 160×216 cm uszyta z tkanin bawełnianych, wypełnienie również bawełniane, pikowana w szwach. Na wzór natknęłam się tutaj i musiałam ją uszyć :). Narzuta wzięła udział w pierwszej wystawie naszej grupy Patchwork Cokolwiek Pomorski, która miała miejsce w Wejherowskim Centrum Kultury. Zdjęcia z wystawy znajdziecie tutaj. Do kompletu powstały też dwie poszewki na poduszki 40×40 cm zapinane na zamek. Narzuta i poduszki mają się świetnie do tej pory a są intensywnie używane. Z każdej realizacji zostają resztki tkanin, które są zbyt piękne i zbyt cenne aby je wyrzucić, ten kto szyje patchworki tego nie robi. Zostały mi…
-
Podkładki pod kubek
Kiedy nie mam możliwości bądź czasu na uszycie większego projektu, szyję coś co jest małe, szybkie i daje dużą dawkę radości. Tym razem są to podkładki, które uszyłam unosząc się na fali przedświątecznego nastroju. Te dla miłośniczki drobiu. Bombki uszyłam z filcu, koronek i śnieżnej nici. W moim wydaniu będą służyć za podkładki, ale mogą być kartką lub ozdobą na choinkę.
-
Podkładki pod kubek
Kolejne podkładki pod kubek? Czemu nie :). Takie małe drobiazgi powodują, że czuję się lepiej. Uwielbiam je szyć i spędzać czas na ich tworzeniu, z tak kolorowymi i pięknymi materiałami to sama przyjemność. W takim towarzystwie ciepła herbata lub aromatyczna kawa smakuje lepiej. Na wzór natknęłam się tutaj, autorką jest Crafty Staci. Ponieważ bardzo spodobał mi się ten prosty a jakże uroczy pomysł, wykrój narysowałam sama.
-
Z pamiętnika: podkładki pod kubek
Ostatnio nie mam czasu na szycie i choć w głowie dużo się dzieje to nic nie powstaje. Postanowiłam więc przypomnieć to i owo. Dzisiaj podkładki, z których uskładała się całkiem pokaźna kolekcja, a to i tak nie wszystkie.
-
Podkładka lub magnes
Kolejne podkładki, które powstały pod wpływem chwili wyglądające jak kwiatki, bo taki był zamysł. Heksagony są pozszywane ręcznie i naszyte na filc. Do filcu przykleiłam również magnes aby można było powiesić na lodówce :).
-
Z pamiętnika: podkładki pod kubek
Większość z nas ich używa i ma je w domu, ja także. Wciąż szukam nowych pomysłów i jak coś wpadnie mi w oko to zaraz muszę to zrobić. Tak było i z tymi jabłuszkami. Do ich uszycia wykorzystałam resztki tkanin ręcznie farbowanych latem u Karoliny. A skorzystałam z tutoriala Sharon Holland.