Wzięłam udział w akcji o nazwie “Wykończ UFO w listopadzie”, która odbywa się już od kilku lat. UFO jest to skrót od UnFinished Objects czyli zaczęty projekt, ale z różnych powodów nieskończony. Okazało się, że ja też mam takie UFO w szafie. Moim wyrzutem sumienia były bloki HST, które w twórczej radości pozszywałam a potem stwierdziłam, że mi się nie podobają, bo kolory nie takie, za mało i co z tym dalej? Co jakiś czas odnajdywałam je w szufladzie, wyciągałam, oglądałam i z powrotem do niej odkładałam. Na szczęście Internet to wór inspiracji i natknęłam się na projekt, który mnie odblokował, projekt w którym były moje bloki.
Po zmianie koncepcji bloki prezentują się o wiele lepiej, jest jakby jaśniej i żywiej, kolory odzyskały blask, jednak wciąż jest ich za mało. Postanowiłam powiększyć je bordiurą, którą ufarbowałam samodzielnie – jedną na kolor żółty, drugą w kolory tęczy.
Mam już top, jest piękny, teraz tylko zrobić kanapkę i wypikować, ale to już temat na kolejny post.